Nieznane listy z obozów koncentracyjnych.

Listy wysyłane z obozów koncentracyjnych miały uspakajać społeczeństwo i przekonywać, że tam za drutami toczy się normalne życie. Procedury wymagały, by pisać je w języku niemieckim. Administracja obozu musiała bowiem mieć wgląd w każde słowo, zdanie i literę, a cenzor czuwał nad tym, by w świat nie przedostawały się informacje mogące budzić niepokój w społeczeństwie.

Poniżej list z Auschwitz.

***

Gdy nie ma się nic, czy można rodzinie przesłać coś więcej poza słowami, by jeszcze lepiej wyrazić uczucie i tęsknotę? Szczególną grupę korespondencji stanowi ta z rysunkami.

Listy wysyłano nie tylko z obozów, ale także do. Poniżej zrobiona własnoręcznie kartka wielkanocna adresowana do Jadwigi Kołakowej z Birkenau zatrudnionej w orkiestrze obozowej i w kuchni.

W niewoli pamięć ze strony bliskich była jak chleb – pomagała przeżyć.

***

Kliknij poniżej, aby powiększyć.

***

Poniżej list wysłany na dzień matki.

***

Powyższe listy pochodzą z kolekcji osoby proszącej o zachowanie anonimowości. Osoba ta jest pasjonatem – kolekcjonerem, który zbiera pamiątki związane z prześladowaniem ludności cywilnej w czasach II wojny światowej. Jednocześnie pragnę przekazać informację, że poszukuje ona do zakupu artefakty związane z w/w tematyką dotyczącą min.:

– obozów koncentracyjnych,

– getta i przedmiotów antyżydowskich,

-więzień III Rzeszy,

– pracy przymusowej,

– deportacji, egzekucji etc.

Zapewniam, że sprzedane eksponaty trafią w dobre ręce miłośnika historii. Ich skany chętnie zamieszczę także i opiszę na swoim blogu, by ocalić od zapomnienia.

W razie zainteresowania, proszę o kontakt (mcello@poczta.onet.pl).