Dwa oblicza secesji, urzekające i mroczne

Secesja jest stylem łatwym do rozpoznania. Nie trzeba być historykiem sztuki, by ją zidentyfikować. Choć z drugiej strony trudno mówić o jednolitości w zakresie formy. I jest to pewien paradoks. Gdy przeglądam zbiory muzealne poszczególnych państw, zauważam, jak ogromną ewolucję przechodziła ona w zależności od kraju i artysty. Sprawy nie ułatwiają historycy sztuki, którzy niejednokrotnie pewne dzieła nazywają secesyjnymi – w mojej ocenie – na wyrost. Poniżej chciałabym przedstawić Państwu paradoks secesji, tj. pokazać jak odległe stylistycznie dzieła potrafiły być określane tym mianem. Czy słusznie? No właśnie.

***

Urzekające oblicze secesji:

Stolicą secesji była Anglia. To tu powstawały pierwsze dzieła w tym stylu i to na długo przed datami podawanymi w większości książek (tj. 1880 lub 1890 rokiem). Szczegół ten zapewne byłby jeszcze długo niezauważony, gdyby nie dygitalizacja dzieł sztuki znajdujących się w zagranicznych muzeach, prezentowanie ich razem z datami powstania, a do tego łatwy dostęp do wersji elektronicznej.

Poniżej półmisek z 1863 r. z angielskiej manufaktury Minton & Co.

Ze zbiorów Muzeum Wiktorii i Alberta w Londynie

Poniżej talerz z 1866 r. z angielskiej manufaktury Art Pottery.

Ze zbiorów Muzeum Wiktorii i Alberta w Londynie

1871 – 1875 r., z angielskiej manufaktury Art Pottery.

Ze zbiorów Muzeum Wiktorii i Alberta w Londynie

Poniżej obraz angielskiego malarza Alberta Moore’a z 1869 r.

Ze zbiorów Tate Britain w Londynie

Poniżej kolejny obraz Alberta Moore’a z 1875 r.

Ze zbiorów Tate Britain w Londynie

Zainteresowanych problematyką genezy secesji i daty jej powstania odsyłam do poniższego mojego wpisu https://www.lisak.net.pl/blog/?p=21876

***

Poniżej dzieło jednego z najbardziej znanych przedstawicieli secesji – czeskiego grafika i malarza Alfonsa Muchy. Jest to plakat z 1894 r. reklamujący sztukę pt. „Gismonda”. Na plakacie twarz bardzo popularnej w XIX w. aktorki Sary Bernhardt.

Poniżej fotografia obrazu ze wzmiankowaną wcześniej aktorką Sarą Bernhardt utrzymanego także w secesyjnym stylu i nawiązującego do wcześniejszego plakatu (podpis na obrazie brzmi „Chartran New York … ’96). Ilustracja o tyle ciekawa, że pozwala zobaczyć twarz piękności, do której wzdychała prawie cała męska część Europy. Aktorka znana była także w Polsce.

Ze zbiorów Biblioteki Kongresu w Waszyngtonie

Poniżej secesyjne wnętrze sklepu jubilerskiego Georgesa Fouqueta w Paryżu według projektu Alfonsa Muchy.

Poniżej wisiorek według projektu francuskiego projektanta sztuki użytkowej (przede wszystkim biżuterii i flakonów perfum) René Julesa Lalique’a.

Ze zbiorów Muzeum Sztuki w Nowym Jorku

Poniżej secesyjny witraż autorstwa amerykańskiego projektanta sztuki użytkowej (przede wszystkim ze szkła) Louisa Tiffany’ego z około 1908 r.

Ze zbiorów Muzeum Sztuki w Nowym Jorku

***

W 1896 r. wydana została książka szwajcara Eugène’a Grasseta pt. „Roślina i jej ornamentalne wykorzystanie” we wzorach secesyjnych, należałoby dodać („La plante et ses applications ornementales”). Praca ta znana była na terenie państw wchodzących w skład Austro – Węgier. To też może tłumaczyć podobieństwo między tym, co proponował E. Grasset, a polichromiami Stanisława Wyspiańskiego w kościele Franciszkanów w Krakowie.

Poniżej strona z książki E. Grasseta.

Projekt dekoracji malarskiej S. Wyspiańskiego z 1897 r. do prezbiterium i transeptu kościoła Franciszkanów w Krakowie.

Ze zbiorów Muzeum Narodowego w Krakowie

Poniżej obraz kolejnego secesyjnego malarza – Austriaka Gustava Klimta. Jego stylistyka odbiega nieco od tego, co prezentowane było powyżej, aczkolwiek nadal osadzona jest w nurcie.

Ze zbiorów Galerie Belvedere w Wiedniu

***

Mroczne oblicze secesji:

Przejdźmy zatem do wątku, od którego zaczęłam niniejszy wpis, to jest od określania mianem secesji dzieł bardzo odległych stylistycznie od tego, co tworzyli prezentowani powyżej autorzy należący do grona najwybitniejszych (wybór przeze mnie nazwisk we wpisie nie był przypadkowy). Pojawia się pytanie – czy aby na pewno wszystko, co ma w sobie element wijącej się kreski można określać mianem secesji? Dla mnie secesja to smak, delikatność – piękno w najczystszej postaci i przyjemność patrzenia. Poniżej przedstawiam listę dzieł moim zdaniem kontrowersyjnych. A miejsce na ostateczną opinię pozostawiam Czytelnikowi.

Karol Estreicher w „Historii sztuki w zarysie” (Kraków, 1990 r. str. 534) wskazuje jako reprezentanta secesji Norwega Edwarda Muncha. Poniżej obraz tego artysty z 1894 r.

Ze zbiorów Munch Museum w Oslo w Norwegii

***

Zastanawiam się, czy aby na pewno wszystko, co wychodziło spod ręki osoby uważanej za przedstawiciela secesji można uważać za przejaw tego stylu? Poniżej przykład secesyjnej architektury prezentowany w książce Bartłomieja Gutowskiego pt. „Secesja” (Warszawa 2018 r.).

Wnętrze Pocztowej Kasy Oszczędnościowej w Wiedniu zaprojektowane przez Otto Wagnera.

Wnętrze Pocztowej Kasy Oszczędnościowej w Wiedniu zaprojektowane przez Otto Wagnera

***

Poniżej kolejny przykład z książki wzmiankowanego wcześniej autora – „Demon” Michała Wrubla (1890 r.).

***

Stanisław Wyspiański bez wątpienia był przedstawicielem secesji, ale czy aby na pewno poniższy obraz można zaliczyć do tego kierunku? Kolejna ilustracja z cytowanej powyżej książki.

Ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie

***

A teraz przykłady spoza książki B. Gutowskiego. Firma Daum Freres z Francji faktycznie zajmowała się produkcją wyrobów szklanych w stylu secesji, ale czy aby na pewno poniższy wazonik można zaliczyć do niej? Tak przynajmniej wynika z opisu zamieszczonego na stronie Muzeum Narodowego w Warszawie.