Jak stanąć do pierwszego w życiu zdjęcia?

W latach czterdziestych XIX wieku, gdy powstawały pierwsze zdjęcia, a tak naprawdę nie zdjęcia tylko dagerotypy, wyzwaniem było nie tylko to, by je dobrze wywołać, ale także to, by do nich właściwie stanąć. W końcu nikt wcześniej w rodzinie tego nie robił, nie uczono tego w szkołach i nie pisano o tym w książkach. Jednym słowem, bądź tu mądry i pisz wiersze. Ileż na pierwszych dagerotypach i zdjęciach nienaturalnych póz.

Poniżej udajemy, że patrzymy i słuchamy, a dłonie najlepiej przy policzkach.

I znów udajemy, że patrzymy.

A poniżej podobnie.

Ileż sztywności i smutku. Można mówić wręcz o epidemii smutku.

Poniżej, sądząc po rysach twarzy, zapewne siostry.

Ręce oczywiście muszą być ułożone tak samo, pozy i miny identyczne.

Jeżeli siostry, to koniecznie taki sam strój, tak samo ułożone ręce i tak samo ułożone lalki, bo inaczej dagerotyp nie wyjdzie.

I znów taki sam strój, a nawet takie same torebki.

To, co wybrałam dla Państwa powyżej, to taki „przegląd subiektywny” dawnych dagerotypów i zdjęć. Choć należy zaznaczyć, że zdarzały się też sceny bardziej spontaniczne, choć oczywiście o uśmiechu nie mogło być mowy.